Biologiczne efekty oświetlenia
Standardowe podejście do problematyki oświetlenia związane jest głównie z kwestią tzw. "wydolności wzrokowej", w wyniku której powstają wizualne
efekty oświetlenia (czyli "widzenie").
Oświetlenie (wbrew pozorom) wywołuje również efekty poza-wizualne. Ma ono wpływ na między innymi: samopoczucie, psychikę, stany emocjonalne,
procesy fizjologiczne i inne. I wpływ na powyżej wymienione następuje bynajmniej nie poprzez to co widzimy.
Oko ludzkie w siatkówce posiada trzy rodzaje komórek fotoczułych. Pierwsze dwa rodzaje odpowiadają
za widzenie (czopki - widzenie fotopowe -
przy wysokich poziomach natężenia oświetlenia i pręciki - widzenie skotopowe - przy niskich poziomach natężenia oświetlenia). Trzeci rodzaj
foto-receptorów (w postaci wyspecjalizowanych komórek zwojowych) niesie sygnał szlakiem podwzgórzowo-siatkówkowym do jądra nadskrzyżowaniowego
podwzgórza, położonego nad skrzyżowaniem nerwów wzrokowych. Stamtąd sygnał dociera do szyszynki odpowiedzialnej za produkcję melatoniny
- hormonu sterującego rytmem spoczynku (snu) i aktywności (czuwania) człowieka. O ile melatonina produkowana jest gdy na omawiane foto-receptory nie pada światło, to na inny
bardzo ważny hormon - kortyzol wytwarzany przez korę nadnerczy intensywne światło działa zwiększająco jego ilość. Kortyzol pobudza do działania,
umożliwia człowiekowi bycie aktywnym, zmniejsza znużenie, poprawia nastrój itp. Oba te hormony (jak również wiele innych, których wydzielanie
sterowane jest przez przysadkę mózgową) wytwarzane są w tzw. cyklu okołodobowym . Cyklem tym steruje wewnętrzny zegar biologiczny - jadro
nadskrzyżowaniowe, które działa nawet bez dopływu informacji z zewnątrz (światła) mówiącej o tym jaka jest pora dnia. Światło natomiast jest
synchronizatorem zegara biologicznego. To tak jakby korygować ustawienie zegarka.
Aby zapewnić więc prawidłową dynamikę dobową wszystkich procesów wewnętrznych podlegających cyklowi dobowemu (by nie doszło do desynchronizacji,
objawiającej się zaburzeniami rytmu temperatury ciała, pracy serca, pogorszeniem samopoczucia, zmęczeniem, znużeniem, złym nastrojem, niechęcią
do działania itp.), należy zapewnić dobową zmianę
ilości i jakości światła wpadającego do oczu. O ile wiele lat temu gdy ludzie nie spędzali większości czasu życia w budynkach, i nie było z
tym większych problemów (oświetlenie było naturalne) o tyle teraz w epoce światła sztucznego otaczające nas środowisko świetlne bardzo często
bywa dość znacznie oddalone od naturalnego.
Foto-receptory wywołujące pozawizualne efekty oświetlenia powiązane z synchronizacją wydzielania różnych
hormonów w organizmie, są czułe na nieco inne długości fal świetlnych niż foto-receptory odpowiedzialne za ogólnie pojęte widzenie. Czułość
cyrkadialna (circa - około, dies - dzień) przesunięta jest (względem czułości pozostałych fotoreceptorów) w stronę krótszych fal - barwy
niebieskiej. Często do oświetlenia sztucznego w naszych domach (czy też w miejscach pracy) stosujemy świetlówki o barwach ciepłych i niskich
natężeniach światła, podczas gdy zwłaszcza do doświetlania pomieszczeń w ciągu dnia (szczególnie jesienią i zimą gdy wcześnie robi się ciemno)
oświetlenie powinno być realizowane lampami z dostateczną zawartością w widmie barwy niebieskiej.
Powszechnie znane są świetlówki o barwie
dziennej 6500 K, ale niestety o bardzo nienaturalnym widmie (świetle). Aby światło o barwie dziennej nie było odczuwane jako nieprzyjemne,
wystarczy zastosować świetlówki o wyższym wskaźniku oddawania kolorów (barw) np. ponad 80%, jak również natężenie światła powinno być dostatecznie duże i powiązane
z zakresem komfortu fizjologicznego, opisanego pod przyciskiem "Komfort fizjologiczny". Barwa i natężenie światła nie powinny być jednak niezmienne
przez całą dobę, więc osoby odpowiedzialne za oświetlenie np. miejsc pracy 3-zmianowej powinny przeczytać również zawartość pod przyciskiem
"Oświetlenie biodynamiczne".
Radosław Gryncewicz
|